W tym roku dzień 14 lutego długo zapadnie w mojej pamięci.Miałam z koleżanką przygotować gazetkę z okazji tego święta.Wydrukowałyśmy słodkie obrazki i wierszyki, tak się tym zajęłyśmy,że zapomniałyśmy o najważniejszym.Nie zauważyłyśmy błędu językowego w tytule...Następnego dnia pani poprosiła nas o przywieszenie gazetki.."Kochane dziewczynki gazetka bardzo ładna ,ale jakie wy chciałyście WALIĆ TYNKI?"Błędu chyba nikt nie zauważył... :P Bardzo miło mi było, kiedy dostałam sama kilka miłych liścików...nie ważne,że od koleżanek, walentynka to walentynka :D Jedna rzecz naprawdę mnie zdziwiła dostałam karteczkę od kolegi z klasy i przy okazji dowiedziałam się, że "Jestem naj lepszom koleżankom "Cóż liczą się intencje :D Święto spędziłam siedząc z w domu oglądając wyciskacze łez.Pokochałam ekranizację "LOVE ROSIE".Rada :nie zapomnijcie o chusteczkach!Film był taki wzruszający,cały czas płakałam.Jadłyśmy z koleżanką babeczki i rozmawiałyśmy o chłopakach,którzy byli smutni ,że nie dałyśmy im walentynki...Oczywiście miałam wymówkę,że zapomniałam wziąć jej z domu..."Drogi Dawidzie jesteś naj lepszym kolegom" A wy dostałyście/liście jakąś walentynkę ? :)
I'll never fall in love again :)
Ja w szkole dostałam 3 walentynki też od koleżanek, ale przecież każda się liczy, haha :) też oglądałam love, Rosie ale o wiele bardziej podobała mi się książka :)
OdpowiedzUsuńhttp://koniandvivi.blogspot.com/
Ja też bardzo lubię książkę :)
OdpowiedzUsuńhehe świetnie napisane, nie ogldałam tego filmu!:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko I zapraszamy do nas:)
♡✿ Twins Life. [KLIK] ✿♡
Bardzo ciekawy post :) Również uważam, że to wspaniały film. Byłam na nim w kinie i śmiesznie się złożyło, bo przed chwilą właśnie go obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńPytałaś o wspólną obserwację, ja już, czekam na Ciebie :)
http://ellane-style.blogspot.com/
Zaobserwowałam :)
UsuńLove Rosie, jak dla mnie najlepszy film i najbardziej realistyczny!
OdpowiedzUsuńhttp://hellish-dreams.blogspot.com/
hejka, zgadzam się w całej okazałości :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku cały dzień siedziałam w domku.. Jakoś nie widzę sensu w walentynkach. Miło że twój kolega sprawił ci taką niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie: http://madamesandine.blogspot.co.uk/
Świetnie prowadzisz bloga :) Dopiero zaczynasz, ale nie martw się, z czasem będziesz miała bardzo dużo czytelników ! + Zaobserwowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuję,do dla mnie dużo znaczy :) !
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za walentynkami,a film mam zamiar obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Polecam ! :)
OdpowiedzUsuńJa lubi Walentynki :)
OdpowiedzUsuńhttp://blog017.blogspot.com/2015/02/two-years-with-you.html
Ja nie obchodzę walentynek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Krystian :)
powerlesss.blogspot.com - KLIK
Haha ja też dostałam walentynkę od przyjaciółki <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Mój Blog - klik!
Też mam takiego misia
OdpowiedzUsuńTeż mam takiego misia
OdpowiedzUsuń