Zimowy, mroźny wieczór, około rok temu. Do sklepu wchodzi niedoświadczona przez życie, średniego wzrostu nastoletnia blondynka, zdesperowanie poszukując produktu dla swoich spierzchniętych, suchych ust. Spaceruje pomiędzy półkami z różnymi kosmetykami, jednak żaden nie dorównuje jej wymaganiom. Nagle go dostrzega - jej uwagę przykuwa okrągły, metalowy słoiczek, ukryty pośród innych balsamów do ust. Zaintrygowana wyglądem masełka, bez zastanowienia udaje się do kasy. Opuszcza sklep, pełna nadziei na nowe, lepsze jutro...Na nowe życie dla swoich biednych, bezdusznie potraktowanych przez niską temperaturę i mroźną pogodę ust...
Po
roku używania i intensywnych testów, doszła do wniosku, że przyszedł
czas aby napisać kilka słów na temat tajemniczego malinowego masełka,
zamkniętego w małym, metalowym słoiczku.
Koszt jednego masełka to około 10 zł. Jest ogólnodostępny,
możecie nabyć go w drogeriach takich jak Rossmann, Hebe, Natura itp. Po
skończeniu pierwszego balsamu, jakim był Raspberry rose, zdecydowałam
się na następną sztukę. W mojej skromnej kolekcji posiadam trzy masełka i
choć delikatnie różnią się one konsystencjami oraz zapachem, mają takie
same działanie.
Jeśli
chodzi o kwestię produktów do ust, to mogę stwierdzić, że jestem dosyć
wymagająca i od kosmetyku oczekuję, że będzie nawilżał, regenerował
oraz zapobiegał wysuszaniu. Masełka są bardzo tłuste, więc jeśli
posmarujemy usta przed wyjściem
na dwór, zabezpieczą przed mrozem i zapobiegną wysuszeniu. Produkt nie
jest jednak głęboko nawilżający, tak jak od niego oczekiwałam.
♡Coconut Lip Butter♡
Nie jestem wielką fanką zapachu kokosu, jednak w tym przypadku jest on delikatny co mi bardzo odpowiada.
♡Blueberry blush♡
Zapachem przypomina mi Jogobellę jagodową :D
Podsumowując myślę, że jeśli szukamy kosmetyku, który zabezpieczy nasze usta przed pierzchnięciem, to ten produkt sprawdzi się bardzo dobrze. Jednak jeśli oczekujemy głębokiego nawilżenia, mam wrażenie, że nie spełni on tak dobrze swojej roli.
Aż wstyd się przyznać nigdy ich nie używałam bo zawsze coś innego wpadnie w moje ręce
OdpowiedzUsuńMiałam już te masełko! Nie pamiętam tylko jaki smak haha :D ale pamiętam, że mi pasował ale lubię zmieniać produkty do ust :)
OdpowiedzUsuńkmmbffl.blogspot.com
Great lip butter! I have one with raspberries.
OdpowiedzUsuńI really like your blog!
Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
www.recklessdiary.ru
Uwielbiam te masełka! Używałam je dawno temu przez twój post mam ochotę je znowu zakupić :)
OdpowiedzUsuńKLIK faimfashion.blogspot.co.uk
Przy moich bardzo wymagających ustach te masełka niestety nie zdały egzaminu... Teraz używam na zmianę nuxe reve de miel w słoiczku do maski do ust laneige :) Obserwuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze suche usta i każdego roku inne produkty stosuję. Używałam tego masełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Cudownie wygladaja zwłaszcza to kokosowe <3
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwacje?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/loose-outfit.html
Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju produkty do ust oraz markę nivea, także połączenie jak dla mnie idealne! Masz świetny styl pisania, obserwuję :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
NATFORART klik
Używałam tego produktu i szczerze mogę go polecić :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Uwielbiam kremy z Nivea!
OdpowiedzUsuńA te wręcz uwielbiam i mają cudowne zapachy!
Pozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Miałam kiedyś wersję malinową i była mega <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: KLIK! :)
mialam ale nie lubilam:) zapraszam na rozdanie do mnie http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHm, nie używałam tych kosmetyków, ale zachęciłaś mnie
OdpowiedzUsuńdo tego o zapachu jogobelli jagodowej. xD Być może użyję.
Super blog, również obserwuję i pozdrawiam! <3
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Lubię te masełka. Obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńmój blog
Podejrzewam, ze u mnie spełniłby się dobrze, z racji że nie przepadam za mocno nawilżonymi ustami :) A produkt z zapachem koksowym - strzał w dziesiątkę jak dla mnie :))
OdpowiedzUsuńPs. Jeżeli interesuje Ci wzajemna obserwacja - daj znać :*
Mam identyczne masełko jagodowe i jest śliczne:D Uwielbiam zapach, a co najważniejsze jest wydajne i spełnia swoje zadanie:)
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com
Super są te masełka ! :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
więc czekam co polecisz do głębokiego nawilżenia ;) mi się bardzo to przyda ;D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Zapraszam ;* odwdzięczam się za każdą obserwację :D
z cąłą pewnością ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka używa ich i za każdym razem, kiedy otwiera to czuć piękny zapach! Osobiście nie używałam, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni:))
OdpowiedzUsuńJull.pl - klik!
te masełka są cudowne!:)
OdpowiedzUsuńmalusiawerusia.blogspot.com
Kocham te masełka, świetnie nawilżają <3 Dla mnie najlepszy jest ten ostatni.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Bardzo lubię te masełka:) są super:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńmiałam, polecam,
OdpowiedzUsuńjeśli szukasz lepszego nawilżenia to polecam carmex:)
zapraszam do siebie
http://wersonworld.blogspot.com/
Sama używam masełek są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńhttps://jussstynnaa.blogspot.com/
uwielbiam masełka do ust :D
OdpowiedzUsuńhalvmaner blog
Nie używałam zdecydowanie wole sztyfty :)
OdpowiedzUsuń>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
this is once of my fav lip butter ever
OdpowiedzUsuńXOXO FASHION'S OBSESSIONS BLOG | INSTAGRAM
Dużo o nich słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Kokosowy to mój must have ! :)
OdpowiedzUsuńNie został przez ciebie wymieniony ale ja uwielbiam tego o zapachu karmelowym ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
Wow! świetne są <33
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma ten balsam o zapachu jagody. Ten zapach jest taki piękny! Pomimo tego sądzę, że to trochę wykreowany produkt, bo istnieją równie dobre tańsze balsamy do ust :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia :) !
Diamentowe myśli - klik
Od niedawna używam jagody, muszę przyznać, że ciężko mi znaleźć odpowiedni balsam- ten jednak się sprawdził:D
OdpowiedzUsuńhttp://xartday.blogspot.com/
Jakoś nigdy mi do nich nie było po drodze :)
OdpowiedzUsuńwww.bliskolasu.com.pl
Mam trzy opakowania tej kokosowej wersji haha, mój ulubieniec ♥
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie- www.fattiechips.blogspot.com
lovely blog :)
OdpowiedzUsuńhave a nice weekend :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Uwielbiam te masełka, zwłaszcza kokosowe.
OdpowiedzUsuń22-ffashion.blogspot.com - klik :)
theluckyooone
Kurcze, muszę się w któreś zaopatrzyć, bo dotychczas wystarczał mi krem Nivea na noc. Podoba mi się Twój blog, obserwuję kochana. :*
OdpowiedzUsuńMój kawałek Internetu
Mega lubię produkty z Nivea :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/
Ja już od jakiś dwóch lat kupuję te masełka (ale zawsze malinowe).
OdpowiedzUsuńIdealnie się u mnie sprawdza :)
paulan-official-blog.blogspot.com
Uwielbiam te masełka z Nivea! Obecnie mam wersję malinową i bardzo ją lubię. W najbliższym czasie mam zamiar zaopatrzyć się w wersję kokosową :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
Mój blog
Moim zdaniem ich największy atut to zapach. Uwielbiam je wąchać :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Uwielbiam te masełka! Mam wszystkie, kocham ich zapach! Szkoda tylko, że nie mają smaku :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE, KLIK
Blueberry blush to moje ulubione masełko. :))
OdpowiedzUsuńxxveronica.blogspot.com
Kocham te masła wszystkie smaki!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://diamond-caroline.blogspot.com/
Miałam malinowe masełko. Ogólnie fajnie się sprawdza, należy pamiętać, żeby mieć czyste ręce jeśli ktoś smaruje palcem usta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
EGZEMPLARZ, MÓJ BLOG
Nigdy nie miałam żadnego z tych masełek, ale powiem szczerze, że od zawsze mnie ciekawiły. Muszę wreszcie ich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/2017/02/be-yourself-means-to-go-own-way.html
Haha z zapachem tego masełka jagodowego miałam to samo:D Ale fakt, kocham je!
OdpowiedzUsuńhttp://uglyographyy.blogspot.com
Miałam to masełko raspberry rose i szczerze mówiąc zapach nie przypadł mi do gustu :/ Ale z chęcią wypróbowałabym to jeszcze raz, tylko wersję jagodową.
OdpowiedzUsuńhttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
Mialam wersje jagodowa i zakochalam sie w tym zapachu, ale niestety nie lubie maczac paluchow w czyms i wersja w sztyfcie bylaby idealna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.juullkaa.blogspot.com [KLIK!]
Chcę właśnie zakupić sobie jedno z tych masełek do ust.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :) : http://verciavercix.blogspot.com/