Niedawno w moje łapki wpadła ta o to prześliczna Książka - "Chłopak na zastępstwo" autorki Kasie West. Przyznam, że do zakupu przekonała mnie ładna okładka oraz dużo pozytywnych opinii na temat tej powieści. Do czytania zabrałam się w sobotni poranek, a skończyłam późnym wieczorem. Muszę zaznaczyć, że nie przepadam za lekturami w których akcja
rozwija się powoli i ze znudzeniem wyczekuję jakiegoś zwrotu akcji. W
przypadku tej książki było wręcz przeciwnie...
Lekki styl pisania autorki sprawił, że powieść czytało mi się w
niesamowicie szybkim tempie i nie zwracałam uwagi na to, jak szybko
przerzucam kolejne strony. Byłam zaskoczona,że
czytając już pierwsze kartki, fabuła zainteresowała mnie i z
niecierpliwością czekałam co wydarzy się za chwilę. Pochłonięta
czytaniem, nie potrafiłam skupić się na żadnej innej czynności!
Hmm , ale o czym właściwie napisana jest powieść?
"Przez całe liceum Gia była typem szkolnej gwiazdy, piękną, pewną siebie
przewodniczącą samorządu obracającą się w popularnych kręgach. A teraz
miała jeszcze fajnego, starszego od siebie chłopaka, o którym tyle
opowiadała znajomym, i wszyscy wreszcie mieli go poznać. Ale tuż przed
balem maturalnym, podczas którego miała nastąpić prezentacja, już na
parkingu, Bradley z nią zerwał. Jak on mógł? Jak mógł postawić ją w
takiej sytuacji?! I co tu zrobić, żeby wyjść z twarzą?
Nagle Gia
wypatruje w jednym z samochodów nieznajomego, a w jej głowie rodzi się
sprytny plan. Przecież nikt nie będzie wiedział, że to nie Bradley, a
ona nie okaże się kłamczuchą, która tak bardzo chciała mieć chłopaka, że
go sobie wymyśliła…
Co jednak, jeśli przedsięwzięcie wymknie się
spod kontroli? W końcu pomysł jest dość ryzykowny, a w życiu nie da się
wszystkiego precyzyjnie zaplanować. Skutki tego planu mogą sięgać
dalej, niż ktokolwiek by przypuszczał... "
W trakcie czytania możemy zaobserwować przemianę wewnętrzną głównej bohaterki. Przyznam,że na początku nie polubiłam się za bardzo z Gia - zadufaną w sobie, samolubną i złośliwą dziewczyną, która uważa, że wszystko się jej należy. Jednak w wyniku przebiegu pewnych wydarzeń, zdaje sobie ona sprawę, jaką zapatrzoną w sobie osobą była i postanawia to zmienić.
Reasumując, myślę, że jeśli poszukujecie lekkiej, zabawnej powieści na chłodne, jesienne wieczory, całym sercem mogę wam ją polecić, a czas, który spędzicie przeżywając wraz z głównymi bohaterami zostanie w waszej pamięci na dłużej :)
Jakie piękne zdjęcia :) Choć nie jest to mój klimat literacki, to ostatnio miałam ochotę na coś lżejszego, więc może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńVamppiV
Własnie szukam czegoś lekkiego, co pomogłby mi się odmóżczyc po tonie ksiażek przeczytanych w trakcie pisania magisterki, i chyba to znqalazłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Normxcore
Fajne zdjęcia! :) Okładka książki jest piękna, taka romantyczna :D Chętnie sięgne po co takiego lekkiego i przyjemnego w zimowy wieczór :) Obserwuję i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń